*Oczami Justina*
Prześlizgnąłem wzrokiem po wszystkich obrazkach. Ja całujący się z Carin, ja przytulający Maddie, ja leżący na plaży z Marie, ja robiący dziubek, ja-- Justin! - krzyczał zdyszany Niall. - Widziałeś te foty?
- Prawie wszyscy właśnie je oglądają, Skąd wy to macie? To było przecież tylko na... Oh. Już rozumiem. Robiłem te zdjecia moim starym iPhone'm, a potem oddałem go Demi. Po co mi były dwa, no nie? Czyli to ona. To ona mnie ośmieszyła. Idiotka.
- No nie wiem, stary. Nie chcę, żeby to niemiło zabrzmiało, ale mi się zdaje, że nareszcie poczułeś 'to coś' towarzyszące dziewczynom, kiedy rzucałeś je nagle, na środku szkoły, otoczony swoimi wielbicielkami.
- Pieprzysz, Niall, pieprzysz. Tylko tak mówisz, bo nigdy nie chodziłeś z żadną dziewczyną, nikt cię nie chciał.
Ledwo wypowiedziałem te słowa, już ich pożałowałem. I rzeczywiście. Niall spuścił głowę. Wyglądał, jakby miał się rozpłakać. Chciałem uratować sytuację i otworzyłem usta, aby sklecić parę przepraszających słów, ale w tym momencie Niall krzyknął:
- Tak, masz rację, nie przepraszaj! - po czym dodał ciszej: - Dziękuję. Przynajmniej usłyszałem to od kumpla.
I odszedł. A ja... Poczułem, jakby mi ktoś strzelił w twarz. To właśnie źle, że usłyszał to ode mnie. Ja tak wcale nie uważam, po prostu ta atmosfera wokół mnie jest przytłaczająca i musiałem się na kimś wyżyć. Kurczę, tylko dlaczego padło na najszlachetniejszego chłopaka, jakiego znam? Eh, to ja jestem beznadziejny.
W tym momencie uświadomiłem sobie, że niektóre osoby szepczą potępiająco także o Demi, że zachowała się niesprawiedliwie i dziecinnie. Ktoś musnął włosami moją rękę. Odwróciłem się gwałtownie, gotowy przyjąć kolejną dawkę zgorszenia moimi zdjęciami, ale zobaczyłem tylko lekko uśmiechniętą twarz Seleny. Taa, tej dziewczyny, której zamiar poderwania zupełnie wyleciał mi z głowy.
- Hej, Justin. Wiesz... Ja nie popieram twojego postępowania z dziewczynami, ale Demi zachowała się nadzwyczajnie chamsko. Chcę, abyś wiedział, że jestem za tobą. No.. To cześć.
I wtedy uświadomiłem sobie, że nie chcę jej zwyczajnie poderwać.Lubię ją, dziwne, ale naprawdę baaaardzo ją lubię, i postaram się, aby ona polubiła i mnie.
*Oczami Seleny*
Jeny, współczuję Justinowi. Co wstąpiło w Demi?! Przecież zawsze była dla wszystkich miła. Chociaż przed chwilą usłyszałam, ze Justin wczoraj ją rzucił. Może chciała, aby również poczuł się upokorzony. Nie wiem, ja tam nie toleruję takiej zasady - "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie". Zaraz wszystko się wyjaśni, idę na sztukę. Będę miała okazję z nią pogadać.Usiadłam w ławce, jak gdyby nigdy nic. Zauważyłam, że mina Demetrii jest nieco... Zdziwiłam się, przypominała maskę utrwaloną z niewielką mimiką pokazującą przerażenie. Kiedy dziewczyna mnie zobaczyła, otrząsnęła się z zadumania.
- No to co, szyjemy?
Nie naciskałam aby mi to opowiedziała. Dopiero pod koniec lekcji powiedziałam nieśmiało:
- Hmm.. A te fotki... To wrzuciłaś na fora dla zemsty?
Jej odpowiedź wprawiła mnie w osłupienie.
- Posłuchaj, Seleno. Nie mam z tym nic wspólnego, to nie ja udostępniłam te zdjęcia. Ja... Ja tylko wiem, kto to zrobił. A w wyjaśnieiu tej sytuacji ty będziesz dla mnie pomocą. Proszę, ratuj.
~~~~~~
Przeczytane = komentarz
No co takie krótkie? :c
OdpowiedzUsuńŚwietne < 3
łoo świetne ! pisz dłuższe posty i częściej ! :)
OdpowiedzUsuń@kajaaa97
Podoba mi się :D Historia jest na prawdę ciekawa, mam nadzieję że Justin tak szybko się nie zmieni bo lubię jak on jest wredny :P
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnego xD Zapraszam do mnie: http://najlatwiej-jest-nienawidzic.blogspot.com/
@carrotsmonster